Geoblog.pl    globaltroter    Podróże    Europa południowo-zachodnia: Francja, Hiszpania, Monako    London
Zwiń mapę
2010
24
wrz

London

 
Wielka Brytania
Wielka Brytania, London
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 42 km
 
Dzisiaj wyruszamy. Czasu na przygotowania było sporo, bo Eurostar wyjeżdżał z Londynu około szóstej rano następnego dnia, ale trzeba było z Basildonu do Londynu dojechać. Dzięki uprzejmości jednego z moich kolegów z pracy, mieliśmy dotrzeć tam razem z nim jego samochodem. Niestety w połowie dnia okazało się, że nie zjawił się w pracy. Nie pozostało nam nic innego, jak iść wieczorem na pociąg i jakoś tam dojechać. Ostatni pociąg do Londynu odjeżdżał wpół do jedenastej. Jeszcze w międzyczasie wyskoczył nam pożegnalny grillek z Dominikiem (naszym współlokatorem).
Nagle okazało się, że zostawiłem w robocie komórkę. Jak wiadomo, bez komórki ani rusz, szczególnie na takich wyjazdach. Trzeba mieć łączność z bazą ;) A poza tym czego się nie robi dla „kuzynki”, żeby tylko mogła się spotkać ze swoim albańskim przyjacielem po raz ostatni ;)

40 minutowa podróż pociągiem przebiegła sprawnie, potem przesiadka z Fenchurch Street do metra na Tower Bridge w linię Circle i wysiadka bezpośrednio na King’s Cross St Pancras. Nie podaje cen, bo to na tym etapie mało ważne. Na St Pancras trzeba zwrócić uwagę, że znajdują się tam 2 stacje – stara i nowa. Terminal z którego wyrusza Eurostar to nowiutki, przeszklony budynek z niebieskim napisem „St Pancras Internationale”. Na miejscu byliśmy po północy, więc zostało nam „tylko” 5,5 godziny do odjazdu. Postanowiłem poznać ten ogromny i nowoczesny dworzec, który o pierwszej w nocy świeci pustkami, dając mi możliwość zrobienia paru fotek. Warto poświęcić chwilkę na rzeźbę z brązu znajdującą się na wyższym poziomie oraz sklepienie dworca. Robi wrażenie.

Siedząc na dworcu strasznie zmarzliśmy. Nic dziwnego, przecież to już końcówka września, a noc wyjątkowo zimna. Chłód dostawał się na dworzec przez ciągle otwarte automatyczne drzwi. Jedynym miejscem jakie było otwarte o tej godzinie, to cieplutka, całodobowa kawiarnia Costa z darmowym Wi-Fi. Strasznie się naszukaliśmy gniazdka z prądem. Zapytałem się obsługującego ram ciapka gdzie mógłbym się podpiąć, a on mi pokazał na podłogę. Nie wiedziałem o co mu chodzi, dopiero po chwili zauważyłem, że przy każdym stoliku są gniazdka w podłodze ukryte pod metalowymi zaślepkami. Ciapek skwitował moją spostrzegawczość „Bravo, you are so inteligent!” :)

Pół godziny przed odjazdem zaczęła się odprawa. Poszła gładko. W Eurostar nie ma żadnego uprzykrzającego życie ściągania butów, pasków itp. W pociągu każde miejsce jest z rezerwacją. Wskazówka dla podróżujących w więcej niż 2 osoby - podczas rezerwacji przez neta można wybrać 4 siedzenia skierowane do siebie. Przyjemniej podróżować i ma się stolik do dyspozycji.

Może parę słów o Eurostar. Jest to szybka kolej pokroju francuskiego TGV, rozwijająca prędkość powyżej 300 km/h. Wybraliśmy ją ze względu na: cenę biletu (za 3 zapłaciliśmy 43 funty w jedną stronę), nielimitowana wielkość i waga bagażu oraz czas podróży (z Londynu do Paryża nie dłużej niż 2,5h). Trasa przejazdu przebiega pod kanałem La Manche. Jedyne co pamiętam przed zaśnięciem, to wiele tuneli przez które przejeżdżaliśmy niedaleko Londynu i zatykające się w tym czasie uszy, zupełnie jak przy starcie samolotu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (2)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2011-09-04 17:05
Londyn odwiedzilam dwa razy.Fajne miasto.
 
 
globaltroter
Globaltroter
Anita Wiśniewska-Śledź & Tomasz Śledź
zwiedzili 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 67 wpisów67 15 komentarzy15 795 zdjęć795 1 plik multimedialny1
 
Nasze podróżewięcej
08.07.2011 - 15.07.2011